Cześć siemanko!
Co prawda jesteśmy siecią serwerów, ale uważam też, że jesteśmy rodziną...
Może zaczniemy od krótkiej historyjki: Kiedy uczęszczałem parę lat temu do gimnazjum, zawsze grałem dobrze w siatkówkę. Po zawodach na, których zajęliśmy 2 miejsce w powiecie, dostałem propozycje, już teraz od mojego byłego trenera "bardziej profesjonalnej gry w siatkówkę", czyli propozycja dołączenia do mojego pierwszego klubu. Nauczyłem się tam podstaw, bo gra w siatkówkę to nie jest tylko umiejętność odbijania piłki, tak może wam się wydawać, ale to nie w tym temacie. Dzięki temu trenerowi później dostałem się do drużyny, którą jest AZS Częstochowa. Dzięki niemu moja "kariera", teraz już bardziej zabawa i gra w siatkówkę stała się coraz lepsza i coraz milsza. Jest to osoba bardzo lubiana w całym powiecie i znana ze swojej szlachetności i uczynności. Wszyscy starają się mu pomóc, lecz do tego potrzebny jest większy zasięg i większa pomoc... Dziś niestety mój były trener Marek potrzebuje pomocy... Jego żona ma złośliwego raka mózgu i mają kruche nadzieje na dalsze życie. Całą historię znajdziecie w linku poniżej... Zachęcam do przeczytania, zobaczycie, że was to poruszy...
Nie proszę was o przelewanie setek złotych, ale chociaż o symboliczną złotóweczkę i udostępnienie tego linku na social mediach...
Z całego serca dziękuję każdemu, kto pomoże! Jeżeli znajdzie się taka osoba, która pomoże niech da znać w komentarzu!
https://www.siepomaga.pl/paulina-lapeta?fbclid=IwAR1BINdXIgea2YiXX1-urCS_m78Cwj1samvXLtNtQ6ed4nXMdr_v8U_7kJM
Wierzę w waszą dobroduszność! Dziękuję z całego serca!